Wiele kancelarii jest często przytłoczonych faktem, że oprócz bieżącej obsługi klientów trzeba jeszcze dbać o marketing i napływ nowych klientów. W głowach osób zarządzających buduje się bowiem obraz ogromnej ilości pracy i dbania o wiele aspektów naraz. W rzeczywistości jednak prowadzenie marketingu w kancelarii na wysokim poziomie nie musi być ani pracochłonne, ani kosztowne.
Marketing w kancelarii
Zakres działań marketingowych uwarunkowany jest tym, czego oczekujesz, na jakim etapie działalności jesteś i jaki jest cel tych działań. Może zajmujesz się wąską specjalizacją i wystarczy 1-2 wpisy na blogu miesięcznie, aby zdobyć wystarczającą liczbę klientów. Może klientów masz już wielu, ale chcesz być ekspertem w danej dziedzinie, aby zapraszano Cię na konferencje i wydarzenia. Powodów, aby sięgnąć po marketing jest wiele, ale jak się za to zabrać?
Osobiste zajmowaniem się marketingiem
Czy to w ogóle możliwe? Jak najbardziej tak! Na początku spróbuj przeanalizować (lub skonsultuj się z ekspertem), które działania są Ci potrzebne, aby doprowadzić Cię do celu. Może nie musisz mieć konta na wszystkich mediach społecznościowych. Może nie musisz mieć rozbudowanej strony internetowej, podcastu, bloga i newslettera. Jak już zdasz sobie sprawę, czego potrzebujesz, zobaczysz, że czynności te nie są czasochłonne, a mogą okazać się również przyjemne. I tutaj pojawia się kolejne pytanie: czy lubisz i umiesz zajmować się marketingiem w swojej kancelarii?
Jeżeli tak, to świetnie. Działaj! Poradników i blogów na temat działań w Internecie jest mnóstwo – po jakimś czasie będziesz wiedzieć co i jak robić. Ale co jeżeli np. nie za bardzo odnajdujesz się w social mediach, ale bardzo lubisz pisać na blogu? Tutaj pojawia się możliwość delegowania zadań. Do wyboru masz 2 opcje: wewnętrzny pracownik lub zewnętrzna firma.
O zaletach i wadach obu modeli nie będę się rozpisywał. Każdy ma swój styl pracy i preferuje inne rozwiązania w kancelarii. Mogę jednak wskazać jak przekłada się to na marketing w kancelarii.
Pracownik ds. marketingu w kancelarii
Zatrudniając pracownika do działań marketingowych z pewnością masz dużą swobodę w kontrolowaniu jego działań. Jednak nie masz pewności, czy robi to dobrze, czy źle – oczywiście można to analizować po konkretnych wynikach. Ale pewnie nie znasz się na narzędziach analitycznych, więc wyniki również będzie musiał przedstawiać i interpretować pracownik.
Dział marketingu kancelarii prawnej
Pod względem rzetelności i profesjonalizmu rozwiązanie z pewnością lepsze, ale tutaj też musisz trochę czuwać nad funkcjonowaniem tego działu. Sprawdzać czy ich metody przynoszą rezultaty. Jeżeli prowadzisz małą kancelarię, to nie jesteś w stanie pozwolić sobie na stworzenie odrębnego działu.
Outsourcing marketingu w kancelarii
Outsourcing nie zawsze jest 100%. Co to oznacza? Jeżeli, jak już wspomnieliśmy wcześniej, lubisz pisać na blogu, ale nie wiesz jak obsłużyć WordPress’a i jak skutecznie publikować treści na social media, zatrudnij agencję marketingową do publikacji Twoich treści. Piszesz post, wysyłasz plik Word, a resztą zajmują się profesjonaliści.
Zawsze można połączyć siły dla wspólnych korzyści. Również jeżeli masz pracownika lub dział marketingu, czasem można ich wspomóc działanami firm zewnętrznych. Z wielu powodów jest to korzystne. Działasz na większą skalę, masz większe rozeznanie, widzisz co działa, a co nie.
Marketing jest trochę jak prawo – nie zawsze jest jedno słuszne rozwiązanie. Na milion różnych sposobów możesz prowadzić swoją komunikację w social media – tak samo jak na różne sposoby możesz napisać uzasadnienie do pozwu. Różny sposób działania może doprowadzić do podobnych efektów. Oczywiście pomijając sytuacje, gdy działamy w sposób niewłaściwy.
Czy warto zajmować się marketingiem w Kancelarii?
Bez zbędnego opisywania, odpowiem tak: dobrze prowadzony marketing powinien się zwracać z nadwyżką. Nie chodzi tu tylko o korzyści finansowe (choć głównie chodzi o nie), ale również o zmiany wizerunkowe (m.in. budowanie pozycji eksperta). Dlatego na początku napisałem, że marketing nie musi być kosztowny. Oczywiście trzeba za niego płacić, ale skoro się zwraca z nadwyżką, to nie odczujesz tego wydatku.
Boisz się płacić “obcym” za marketing?
To zrozumiałe. Tym bardziej, jeżeli się na tym nie znasz. Pamiętaj, że samodzielnie możesz wprowadzić drobne zmiany, które przełożą się na fajne efekty.
- Jeżeli piszesz bloga, pamiętaj o regularności.
- Jeżeli masz kanały social media, to pisz tak, żeby angażować swoją społeczność i zaciekawić ich swoimi treściami.
- Nie wrzucaj tylko linków – znajdź przyciągające uwagę zdjęcie.
- Zrób sobie profesjonalne zdjęcie biznesowe i umieść je na stronie.
- Wypowiadaj się na grupach tematycznych o poradach prawnych.
- Poczytaj darmowe poradniki o tym: jak rozmawiać z klientem, jak publikować na social media, jak pisać bloga pod SEO.
Takie działania to tylko drobne czynności, ale mogą przynieść zmianę na ogromną skalę. Jeżeli nie chcesz i nie czujesz potrzeby – nie angażuj od razu dużych środków finansowych w marketing. Sam sprawdź, że to działa. Gwarantuję, że może Ci to przynieść nie tylko korzyści w postaci wzrostu kancelarii, ale również przyjemność.